Paint pojawił się na komputerach wraz w Windows 1.0 w 1985 roku. Od 1998 można było zapisywać stworzone w nim dzieła jako jpg czy bmp. Był dostępny na każdym komputerze z Windows i choć wielu pewnie nie zniżało się do jego używania, każdy choć raz coś w Paincie nabazgrał. Bo Paint pomimo, że prymitywny i ograniczony, jest jednocześnie pożyteczny. Każdemu z pewnością zdarzyło się otrzymywać popraweczki do projektów w plikach z Painta. W Paincie niezwykle precyzyjnie można pokazać, gdzie grafik ma umieścić logo i jak bardzo mam je powiększyć 🙂
Niedawno do użytkowników Windows dotarła zatrważająca wiadomość o końcu Painta. W związku z wiadomością o uśmierceniu tego kultowego programu, Microsoft musiał zmierzyć się z ogromną ilością maili, pełnymi nostalgii za tą klasyczną aplikacją. Decyzja została więc zmieniona. Paint nie tylko nie będzie uśmiercony. Zostanie również rozbudowany (tak jakby mu czegoś brakowało). Nie będzie jednak wbudowany w system, a stanie się darmową aplikacją do ściągnięcia ze sklepu Windows.
To bardzo dobra wiadomość. Choć z Painta nie korzystam, będę spał spokojniej wiedząc, że mogę.